LISTA NAJCZĘSTSZYCH BŁĘDÓW POPEŁNIANYCH NA TARGACH I KIERMASZACH

LISTA NAJCZĘSTSZYCH BŁĘDÓW POPEŁNIANYCH NA TARGACH I KIERMASZACH

Mamy jesień, przed nami najgorętszy dla branży rękodzieła okres w roku. W wielu markach (słusznie) prace nad strategią przedświąteczną już trwają. Udział w imprezach wystawienniczych jest jednym z elementów przedświątecznych działań strategicznych dla marek handmade, dlatego podrzucamy Wam bardzo wartościowy wpis o tym, jakich błędów nie popełnić podczas targów. 

Bo przecież łatwiej zapobiegać niż leczyć, prawda?

Z doświadczenia wiemy, że dużo łatwiej jest eliminować lub korygować to, co niepoprawne, niż wdrażać nowe, dlatego napiszemy Wam dzisiaj, czego robić podczas targów nie należy i wypunktujemy najczęściej popełniane przez rękodzielników błędy, podczas imprezy targowej, które trzeba natychmiast wyplenić, jak chwaściory!!
Niech nasz biznesowy ogródek kwitnie bez zakłóceń :)

 

11 błędów, które mają wpływ na zmniejszenie sprzedaży rękodzieła na targach i kiermaszach to:

 

Niskiej jakości, pognieciony lub "niedoprasowany" obrus na stole


To jest coś, co od razu "bije po oczach". Takie niedbalstwo na stoisku zwyczajnie, jeszcze przed tym, jak klient podejdzie do Waszej ekspozycji, świadczy o niedokładności i niechlujstwie, co nie wpływa pozytywnie na wyobrażenia klienta o produkcie prezentowanym na takim obrusie. Tak samo niestety na podświadomość klientów działają wszelkiego rodzaju niskiej jakości nakrycia stołów. Naprawdę warto zainwestować kilka złotówek więcej i kupić niegniotący się, wysokiej jakości obrus, niż męczyć się z kiepską tkaniną, która nawet prasowana godzinami, wygląda, jakby w życiu nie widziała żelazka. 

 

Podniszczone, porysowane ekspozytory, przybrudzone pudełeczka czy "nieodkłaczone" gąbeczki/manekiny


To niby są detale, ale jeśli połączycie pognieciony obrus, z podniszczonymi ekspozytorami, macie jak na talerzu gotową, targową porażkę.
Klienci bowiem podświadomie ten brak przywiązania do ładnej, schludnej ekspozycji, przeniosą na jakość Waszych produktów.

 

Słabe oświetlenie


W tym temacie mogłaby się wypowiedzieć od strony praktycznej Edyta Woźniak, gdyż ona to już się zdoktoryzowała na temat oświetlenia na stoisku targowym :) Dobre, kolorystycznie neutralne, nienachalne ale mocne (tak wiecie, mocne w granicach komfortu) oświetlenie stoiska przyciąga wzrok. Oczywiście, takie oświetlenie należy dopasować do prezentowanego produktu, bo zupełnie inna wiązka światła będzie potrzebna do ekspozycji biżuterii z migocącymi kryształami Swarovski i cyrkoniami (bo tu trzeba, by było ona raczej skupiona dość punktowo i konkretnie), a inna do dużego stoiska z torebkami na wieszakach, czy z ubraniami, bo tu będzie potrzebne światło nieco rozproszone. Ważne, aby przemyśleć rodzaj oświetlenia i dopasować je do stoiska i produktów.

 

Stoisko bez ładnie wyeksponowanych materiałów marketingowych, to w zasadzie pół stoiska


Pamiętajcie, że na targach spotkacie się również z klientami, którzy nie kupują na gorąco. Pojawią się tacy, którym decyzja zakupowa zajmuje nieco dłużej i oni zechcą otrzymać do Was kontakt.
Ulotki, wizytówki czy firmowe bileciki do zapisania różnych ustaleń to prawdziwy must have. Zadbajcie również o elegancką prezentację Waszych materiałów marketingowych na stoliku, pomyślcie o podstawkach i ekpozytorkach na nie, niech nie leżą rzucone niedbale na waszych stołach, pokażcie klientom, że szanujecie swoją pracę, a i oni będą ją szanować.

 

Ozdóbkowy misz-masz


Widziałyśmy to miliony razy... bukiet, bukiecik, piórka, aniołeczki, podstaweczki, miseczki z cukierkami, ozdobniczki, płatki, ptaszki, pierdółki... Wszystko poukładane na stoisku pomiędzy ekspozytorami, po to, by je przyozdobić, w efekcie wprowadza mnóstwo zamieszania na stole.
Bywa (w ekstremalnych sytuacjach oczywiście) że tych ozdób jest tyle, że klienci muszą spędzić dłuższą chwilkę na zastanowieniu się, czego właściwie dotyczy oferta. Przemyślcie, jaka ozdoba stoiska "wystarczy".
Bywa przecież, że stoisko jest tak przemyślane, ekspozytory tak dobrane i spójne, że ozdóbki są kompletnie niepotrzebne.

 

Brak brandingu stoiska


Wiemy, że czasami budżet nie przewiduje dodatkowych wydatków na imponujący branding stoiska, ale zwyczajnie musicie jakoś zakomunikować klientowi, kim jesteście i co sprzedajecie. Rollup, ścianka, nadstawka, tabliczka, sztaluga, chorągiewka czy balony z helem i  logo, to elementy, które powiedzą Waszym klientom, co sprzedajecie, zanim jeszcze podejdą oni do Waszego stoiska.

 

Nieodpowiednie ubranie wystawcy


To jest niby sprawa oczywista, jednak niejednokrotnie traktowana kapeńkę od niechcenia. Pamiętajcie, że Wasz strój musi być dopasowany do rodzaju imprezy. Nie wciskajcie się w kiecki wizytowe na kiermasz rękodzieła ludowego i nie ubierajcie się na sportowo na wystawę jubilerską. Wasz strój musi pasować do klimatu imprezy. 
Jeszcze zwrócimy Waszą uwagę na jedną, praktyczną rzecz - pamiętajcie, że targi to impreza "w kontakcie z ludźmi", trwająca kilka godzin, warto więc popatrzeć na planowany strój również od strony praktycznej. Na pewno przyda się Wam kieszonka na długopis, odzienie które się nie gniecie i wygodne obuwie :)

 

Ukrywanie się przed klientem


To jest taki standard targowy - sprzedawca ukryty za swoim kramem. Nieśmiały, siedzący w kącie, ze wzrokiem spuszczonym w dół, unikający kontaktu i rozmowy z klientami. To jest przepis na świetną "niesprzedaż". Jeśli nie wychodzicie "frontem" do klienta, macie jak w banku, że Wasza sprzedaż będzie mizerna. Klienci nie będą się prosić o kontakt z Wami, to Wy musicie wyjść im naprzeciw. Oczywiście, nie napastliwie, ale niech Wasza postawa sygnalizuje, że jesteście gotowi do rozmowy i pomocy, jeśli będzie taka potrzeba.
Zwracajcie również na to, co trzymacie w dłoniach, najlepiej, by były to Wasze materiały marketingowe - ulotki lub wizytówki, które z łatwością w trakcie rozmowy, w sposób naturalny i bez "szukania", podacie klientowi.

 

Jedzenie w "kuckach" za stoiskiem


Jeśli jesteście w pojedynkę i nie możecie na moment oddalić się od stoiska, postarajcie się, by klient nie widział, jak przeżuwacie bułę skuleni w kącie ;)
Po pierwsze, jedzenie to żaden wstyd i nie trzeba się z nim obnosić jak z chorobą weneryczną, po drugie klienci, to nie drapieżniki, przed którymi trzeba się chować i kulić :) Proponujemy albo dyskretnie stanąć sobie obok stoiska z kanapką, albo się całkiem schować, na przykład za ścianką/rollupem (to taki kolejny powód, by zastanowić się, czy go aby nie potrzebujecie) lub poprosić koleżankę ze stoiska obok, by przez 5 minutek rzuciła okiem na Wasze stoisko, gdy Wy zwyczajnie szybciutko zjecie, co tam macie do zjedzenia :)
Na pewno nie musimy tego pisać, ale, niech temat będzie wyczerpany - na targach unikamy jedzenia potraw z czosnkiem i cebulą, z wiadomych powodów :)

 

Bałagan w tle stoiska


To się tak tylko zdaje, że nie widać... kurtki rzuconej na podłogę, kubeczka po kawie, butów na zmianę w kącie, śmieci, torebki czy kalkulatora. To wszystko widać. Zadbajcie o to, by na Waszym stoisku i wokół niego, panował porządek.
Jeśli macie długi obrus, wszelkie torby, torebki, kubeczki, pudełka z jedzeniem, buty, kurtki, swetry - schowajcie np. w pudle pod stołem. Jeśli nie, to poszukajcie innego, dyskretnego miejsca. Często na targach jest dostępna garderoba. Czasami warto też zastanowić się nad dodatkowym meblem - małą komódką, kufrem czy skrzynką, którą postawicie w tle, a która posłuży Wam za dyskretny schowek na wszelkie przydasie.

 

Brak informacji o tym, że planujecie brać udział w jakiejś imprezie targowej w Waszych social mediach


Facebook, blog, strona internetowa, instagram, newsletter - to są miejsca, w których przed targami powinniście powiedzieć swoim klientom, gdzie się wybieracie.
Wielu obserwujących Was klientów wybierze się na taką imprezę po to, by Was poznać osobiście :) Dajcie im tę szansę! Informacją o targach nie należy oczywiście spamować, ale warto ją jeszcze z raz powtórzyć przed samą imprezą. Bardzo dobrym pomysłem jest również pokazanie mapki targowej, z zaznaczonym, Waszym stoiskiem.

 

Przebrnęliśmy przez najczęściej popełniane stoiskowo-targowe błędy i wpadki :)

My popełniłyśmy w różnym czasie każdy z tych błędów i wciąż zdarza nam się potknąć o nowe - mniejsze lub większe - ale skwapliwie je notujemy i "poprawiamy się" następnym razem.

 

Jeśli chcecie dodatkowo zgłębić temat przygotowania na imprezę targową, to:

👉 Obejrzyjcie nagrania merytoryczne na naszym YouTube NAGRANIE 1 oraz NAGRANIE 2
👉 Pobierzcie sobie checklistę targową CHECKLISTA NA TARGI

 

 

Przy okazji zapraszamy na 2-dniowe, darmowe warsztaty merytoryczne STRATEGIA MARKI HANDMADE

 

 

 

 

23-24 LISTOPADAo godz. 18:00, dzień po dniu, odbędą się livy merytoryczne:

 

➡️ DZIEŃ 1: Czym jest strategia marki i do czego jest nam potrzebna?

➡️ DZIEŃ 2: Jak opracować strategię dla własnej marki handmade?

 

Koniecznie zapiszcie sobie te daty! Te warsztaty to czas DLA WAS! Dla Waszych marek i Waszego rozwoju. Tutaj LINK DO WYDARZENIA - klikajcie przycisk "wezmę udział", aby nie przegapić spotkań :)

 

My przyjdziemy w 100% przygotowane, Wy bądźcie w 100% gotowi do działania, gotowi, by potraktować swoją markę, jak PRAWDZIWY biznes, by włożyć wysiłek i pracę i wziąć odpowiedzialność za realizację tego marzenia.

Bo rękodzielnicy, którzy osiągnęli swoje sukcesy, to ci, którzy zrozumieli, że w biznesie czarów nie ma. Ani magii. A wszystko opiera się na wiedzy i pracy.

Mamy dla Was wiedzę, pracę musicie włożyć sami.

 

Warsztaty odbędą się w naszej grupie na fb, materiały PDF będziemy rozsyłać mailem, dlatego:

👉 zapiszcie się na newsletter BEZCUKROWY NEWSLETTER + PREZENTY DO POBRANIA
👉 dołączcie do naszej grupy GRUPA WSPARCIA BIZNESOWEGO DLA RĘKODZIELNIKÓW

i udostępnijcie ten post, bo w miłości i biznesie, kto dzieli, ten mnoży, a Ci, co się dzielą, najczęściej zgarniają najwięcej. Taka karma.

 

Serdeczności,
Karolina i Gośka

 

#biznesbezcukru

 

PRZYPNIJ SOBIE PINA :)

 

Pozdrawiamy Was ciepło!
Karolina i Gośka

#biznesbezcukru